Deficyt czasu wolnego
Czy umiejętność jakościowego wypoczynku jest zapomnianą sztuką? Wierzę, że nie. Zdarza się jednak, że szukamy szybkiego rozwiązania, zawieruszając wiedzę o tym, że najlepszy rezultat pochodzi z systematycznego działania. Nie inaczej jest z odprężeniem, którego praktyka powinna być regularną rutyną, a nie wakacyjnym pogotowiem ratowniczym. Czytamy szybko, najchętniej krótkie teksty albo chcemy, aby półtoraminutowe video z mediów społecznościowych podarowało nam receptę na brak snu. To jest droga donikąd. Jeśli poszukujesz efektywnych technik, które pozwolą Ci redukować stres i napięcie oraz dodatnio wpłyną na Twoje samopoczucie w długoterminowej perspektywie, przyjmij je nie w kategoriach wyłącznie urlopowego przywileju, ale jako integralną warstwę codziennego funkcjonowania. ‘Nie mam czasu na odpoczynek’ – nie o czas tutaj chodzi, ale o dawanie pierwszeństwa temu, co w rezultacie przesądza o jakości wszystkich aspektów Twojego życia - wydajności Twojej wyobraźni kreatywnej, jakości związku, w którym jesteś, poziomie odżywczości snu, pokładach energii do działania czy wydolności układu odpornościowego. Brak prawdziwego odpoczynku prowadzi do wyczerpania – stanu, w którym nigdy nie jesteśmy pełni życia, w pełni naładowani energią, w pełni obecni.
Epoka rozpraszaczy
O ile kiedyś mówiliśmy o odpoczynku głównie w kontekście oderwania się od pracy, teraz na momentach, które powinny nieść odprężenie macki kładzie ośmiorniczka w postaci internetowej rzeczywistości. Banałem wydaje się stwierdzenie, że mass media stały się nieodłącznym towarzyszem życia człowieka. Mediatyzacja czasu wolnego sprawia, że świat on-line stał się dla wielu głównym źródłem rozrywki, iluzyjnie utożsamianej z dobroczynną sjestą. Dekoncentrujące bodźce, które kuszą w świecie online, wysysają radość z naszego życia - oznacza to, że również naszym relacjom zaczyna brakować energii i połączenia. Kilka lat temu pojawił się termin doomscrollingu, który oznacza kompulsywne przewijanie negatywnych treści w Internecie - bezrefleksyjne przeglądanie serwowanych informacji to prosta droga do poczucia przytłoczenia, wyczerpania, zwiększonego poziomu lęku, przeciążenia informacyjnego, oderwania od poczucia obecności a nawet do nerwicy czy depresji. Żyjąc w dobie silnie rozwiniętych mediów i technologii, chcąc mówić o skutecznych metodach regeneracji, należy jeszcze mocniej akcentować rolę umiejętności życia w trybie offline. Chodzi o to, abyśmy potrafili wybierać interakcje i doświadczenia, które z dobrym skutkiem dokarmiają nasze dusze i umysły. Bez względu na dynamikę makroewolucji postępu technologicznego, esencja potrzeb organizmu ludzkiego, zarówno pod względem fizycznym, jak i duchowym, jest ciągle taka sama, a wspomniany rozwój potęguje potrzebę czułej uważności z jaką potrafimy traktować samych siebie. Co robisz kiedy masz chwilę wolnego? Zasiadasz do telefonu lub komputera? Sprawdzasz wiadomości i media społecznościowe? Przeglądasz ulubione strony internetowe? Oglądasz filmy online?
Metody efektywnego odłączenia i odprężenia
Na ile sposób, w jaki wypoczywasz jest dla Ciebie rzeczywiście karmiący? Każda metoda może okazać się skuteczna, o ile podejdziemy do niej w sposób świadomy, przede wszystkim przyjmując, że to my jesteśmy odpowiedzialni za swój dobrostan psychofizyczny. To my stoimy w roli mecenasa naszych nawyków i to od nas zależy poziom naszych sił witalnych. Powinność dbałości o nasz nastrój, stan duchowy czy sprawność fizyczną jest naszym zadaniem do spełnienia. Nikt nie ma obowiązku podnoszenia naszych wibracji – to my dokonujemy wyborów, od których zależy ich poziom. Odpoczynek to odnowa - niesie ze sobą odprężenie, pozwala na powrót do pożądanego poziomu energetycznego, a równocześnie daje możliwość na odejście od codziennych problemów i stresu, znacząco wpływając na obniżenie tego ostatniego. Z kolei uzyskany dzięki temu stan harmonii jest źródłem nowych inspiracji i twórczego myślenia. Pozostawiam Cię z wyborem spośród siedmiu narzędzi, które możesz zabrać ze sobą na urlop ze świadomością, że są one dla Ciebie zawsze dostępne, również w domowym zaciszu - pomogą Ci one zatroszczyć się o poziom Twojej życiowej energii.
SKANOWANIE CIAŁA
Body scan jest przystępną techniką medytacji uważności, mającą korzenie w buddyjskich tradycjach kontemplacyjnych, a której praktyka pomaga zmniejszyć napięcie, uczucie niepokoju czy frustracji poprzez skupienie uwagi na poszczególnych częściach ciała. Polega na intencjonalnym, powolnym przenoszeniu uwagi z jednej części ciała na drugą w ten sposób, że Twoja koncentracja wędruje przez każdy fragment cielesności, a Ty pozwalasz sobie zauważyć jakie odczucia zgromadzone są w każdym z odwiedzanych miejsc – przyglądasz się swojemu oddechowi oraz sygnałom płynącym z Twojego ciała. Skupiając w ten sposób uwagę możesz dokonać czułej diagnozy z dokładnością lokalizując wszystkie kryjówki stresu i zwiększonego napięcia. W kolejnym kroku z rozmysłem redukujesz wcześniej bezwiednie utrzymywane naprężenie, świadomie wprowadzając w jego miejsce odczucie spokoju i rozluźnienia. Taka obserwacja doznań fizycznych i emocjonalnych, której nie towarzyszy ocena słuszności, pomaga zacząć rozwijać bardziej akceptującą i współczującą postawę wobec siebie.
KĄPIEL LEŚNA
Zdefiniowana w latach 80tych XX w. koncepcja kąpieli leśnej ma swoje korzenie w Japonii i znana jest tam pod nazwą shinrin-yoku. Wydawałoby się, że kwestia istnienia naukowego podejścia do tematu jest wręcz kuriozalna, bo sama aktywność spacerowania po lesie jest co najmniej powszednia, jednak przechadzka przechadzce nierówna. Nieśpieszna i uważna obecność niesie w sobie wiele korzyści wpływając na odbudowę zdrowia, w tym również samego nastroju. Życiodajny poczęstunek z leśnego powietrza przyczynia się do obniżenia poziomu kortyzolu (hormonu stresu) oraz adrenaliny (hormonu przetrwania). Leśny reset praktykujemy zanurzając się w otoczenie wszystkimi zmysłami: obserwujemy, słuchamy, dotykamy, wąchamy a nawet smakujemy (w granicach zdrowego rozsądku – wybierając to, o czym wiemy, że jest jadalne). Chodzi tutaj o zatrzymanie się, spowolnienie biegu ‘w głowie’ i kontemplacyjne zanurzenie w leśnym ‘tu i teraz’. W dobroczynność leśnego ekosystemu można zanurkować samemu czy też zabierając ze sobą kogoś bliskiego, niemniej jednak warto zwrócić uwagę na motywację wzięcia udziału w takiej sesji – szybka przebieżka czy pośpieszanie w żadnym wypadku nie spełni funkcji, jaką zakłada ta metoda. Co ciekawe, w naszym kraju powstało m.in. Polskie Towarzystwo Kąpieli Leśnych zrzeszając kilkudziesięciu przewodników, z którymi możemy wybrać się w przeżycie wejścia w uważność i rozpoczęcie dbania o swój dobrostan dzięki kojącemu działaniu leśnej natury. Jest w tym doznaniu coś mistycznego - otulające poczucie zespolenia – jakby ktoś miłością nasycił słowo być.
TANIEC INTUICYJNY
Taniec intuicyjny to metoda, w której ruch jest napędzany odczuciami i inspirowany intuicją ciała – nie występują tutaj żadne narzucone kroki ani wzór choreograficzny. Celem poddania się instynktownej ekspansji ciała jest uwolnienie napięć, rozluźnienie i zespolenie ze swoją fizycznością. Już w dawnych rytuałach i tradycjach taniec był narzędziem służącym do nawiązywania połączenia z naturą i bogami, środkiem wyrazu emocji i komunikowania się z innymi a także elementem procesu uzdrawiania. Spontaniczność i intuicyjność ruchów wynika z podążania za płynącym z ciała impulsem – za tym, co ciało chce w danej chwili wyrazić. Popularność zyskują stacjonarne i wyjazdowe warsztaty tańca intuicyjnego jako forma terapii czy sposób na spędzenie wolnego czasu w bliskości z sobą samym. Oddając się tej ekspresji, odsuwasz na bok umysłowe i logiczne kryteria działania, a pozwalasz płynąć swojej prawdzie, którą opowiada Twoje ciało – w ten sposób możemy przybliżyć się do tego, co jest ukryte w naszych mięśniach czy stawach i uwolnić zablokowane emocje. Do praktyki tańca intuicyjnego dobrym wyborem melodii może być muzyka instrumentalna - przeważnie wybór pada na spokojne dźwięki, które budzą emocje i inspirują do wyrażania ich. Muzyka odgrywa istotną rolę – jej czar pozwala nam zrzucić skorupę, aby poprzez ruch płynący z potrzeby wnętrza, odpuścić to co nam nie służy, nadmierną potrzebę kontroli czy uwolnić nieopowiedziane dotychczas trudne doświadczenia. Dlatego też ten rodzaj ‘tańca serca i duszy’, może również być wsparciem dla innych form pracy z traumami, lękami czy stresem. Jest to metoda kierowana do każdego – niezależnie od umiejętności tanecznych i może być praktykowana zarówno indywidualnie, jak i w grupie podczas sesji prowadzonej przez instruktora, który zwyczajowo jest również osobą specjalizującą się w pracy z ciałem i emocjami.
WIZUALIZACJA
Kolejną formą relaksacji jest wizualizacja, w której wykorzystujemy wyobraźnię do kreowania napawających optymizmem obrazów w celu podniesienia energetyki, osiągnięcia spokoju i wewnętrznej równowagi. Efekt ten uzyskujemy dzięki skierowaniu swojej uwagi na krzepiące i beztroskie sceny, których widok działa na nas relaksująco, łagodzi stres, a nawet może pomóc w zasypianiu. Chodzi o to, aby stworzyć w głowie obraz jak najbardziej realistyczny, skupiając się na szczegółach wyobrażanego miejsca – zobacz dokładnie kolory, poczuj zapach, usłysz towarzyszące dźwięki, dotknij tego, co znajduje się w Twojej ulubionej bezpiecznej przestrzeni. Praktykuj z zamkniętymi oczami – jest to niezwykle pomocne chcąc utrzymać skupienie i w pełni wejść w efektywną imaginację. Oddychając miarowo, pozwól sobie zapuścić się w głąb wyobrażenia pozostając w objęciu uczucia spokoju i bezpieczeństwa. Wizualizacja może być również uprawiana w formie prowadzonej medytacji, kiedy decydujemy się poddać scenariuszowi nagranego głosu, który eskortuje nas przez proces wyobrażeniowy. Upewnij się jednak, że osoba, która nadaje kierunek wysłuchiwanemu audio, a tym samym stoi u steru Twojej fantazji, reprezentuje czyste i kojące wibracje. Świadome wywoływanie w umyśle pozytywnego obrazu pomaga w redukcji napięcia czy zdenerwowania, pobudza do swobodnego myślenia i twórczych skojarzeń a także może wzmacniać samoocenę i wspierać budowanie pewności siebie poprzez widzenie siebie w takim wydaniu, jakie chcemy osiągnąć w rzeczywistość. Można również wizualizować osiąganie celów, które znane jest w obszarze mentalnej manifestacji.
ĆWICZENIA ODDECHOWE
Aktywność polegająca na kontrolowaniu i pogłębianiu oddechu, jest kolejnym skutecznym narzędziem do redukcji stresu, wpływając zarówno na układ nerwowy jak i fizjologię ciała. Przykładowe techniki to: metoda 4 – 7 – 8, oddychanie kwadratowe ‘do czterech’, oddychanie brzuszne, metoda oddechowa Wima Hofa. Mnogość dostępnych przepisów sprawia, że możesz wybrać ten, który najbardziej z Tobą rezonuje oraz okaże się najefektywniejszy. Zdarza się, że po niektóre z nich warto sięgnąć mając już doświadczenie w praktykowaniu, ale z łatwością znaleźć można metodę efektywną bez względu na poziom zaawansowania. Wychodząc z tego założenia przyjrzyjmy się bliżej jak praktykować metodę relaksacyjną 4 – 7 – 8, która pomoże Ci odzyskać lub wzmocnić wewnętrzny spokój, wyciszyć umysł i ciało, odpręży Cię a także, poprzez skupienie na tej czynności, pomoże wrócić do obecności w tu i teraz. Aby zastosować tę technikę przyjmij pozycję, w której plecy mają podparcie a język ustawiony jest w kierunku podniebienia tak, aby jego czubek dotykał tylnej części dwóch przednich zębów. W jednym cyklu wykonaj następujące kroki: wdychaj powietrze przez nos licząc w myślach do czterech, wstrzymaj oddech licząc do siedmiu, wypuść powietrze przez usta odliczając do ośmiu (ponieważ Twój język jest przy podniebieniu, słyszalny będzie delikatny świst przy wydychaniu powietrza). Wykonaj cztery takie cykle. Jeżeli jest to dla Ciebie pierwszy raz z tego typu techniką oddechową, możesz odczuć subtelne zawroty głowy czy lekką duszność – to normalne zjawisko, Twój organizm musi przyzwyczaić się do wolniejszego oddechu. Tempo możesz dostosować do swojego komfortu, przy czym sposób liczenia i proporcje oddechów pozostają niezmienione. Tę relaksującą rutynę możesz praktykować w dowolnym momencie, kiedy czujesz, że potrzebujesz chwili wyciszenia.
PODRÓŻ ZA GŁOSEM SERCA
Nieco inną formą dotyczącą efektywnego wypoczynku może być wykorzystanie koncepcji wyjazdu intuicyjnego. Być może warto pojechać gdzieś bez planu i chłonąć to, co przynosi dany moment, miejsce czy przypadkowo napotkany autochton? Można wybrać cel podróży, ale odpuścić tworzenie listy aktywności ‘do zaliczenia’. Nie ma przeszkód, aby po prostu iść przed siebie, odkrywać, smakować każdym zmysłem. Jest coś pasjonującego w tym, że nie wiemy gdzie znajdziemy się za chwilę czy jutro – może skręcimy w uliczkę, na której sklepik z lokalnymi wyrobami wciągnie nas na dobrą godzinę, może damy się zahipnotyzować morskim falom bez presji definiowania ‘co należałoby jeszcze’ albo zdecydujemy się, że na drugą część pobytu zakwaterujemy się w zupełnie innym miejscu. Taka forma podróży podszyta jest zaufaniem, że jesteśmy w odpowiednim miejscu i czasie, a jedynym kompasem jest wewnętrzny głos, który podpowiada gdzie się udać. Intencją takiej podróży może być lepsze zrozumienie siebie, eksplorowanie potrzeb, marzeń, nowych jakości. Otwartość na siebie i świat może dać początek świeżej perspektywie, poruszyć niedostrzegane wcześniej wewnętrzne zasoby czy poszerzyć granice komfortu. To podróż w nieznane nie tylko w kontekście otoczenia, ale też płaszczyzny samoświadomości w drodze rozwoju osobistego.
MINDFULNESS I KARTY UWAŻNOŚCI
Mindfulness to filozofia życia mająca swe korzenie w buddyzmie a wprowadzona do świata zachodniej medycyny przez Jon Kabat-Zinn’a, w latach 70. XX wieku. Koncentruje się na byciu obecnym w każdych nawet najzwyczajniejszych codziennych rytuałach takich jak picie herbaty czy branie kąpieli. Chodzi tutaj o relaks poprzez doświadczanie, delektowanie się samym zaznawaniem czegoś, bez oceniania, ale z pełną świadomością myśli, emocji i doznań. Chodzi o zatopienie się w doznawaniu, byciu i odczuwaniu tylko (albo aż) tego co w czasie teraźniejszym. Mindfulness to zdecydowanie więcej niż metoda relaksacyjna – to styl życia, który pozwala na lepsze zrozumienie siebie i świata oraz doświadczanie życia w pełni. Taka postawa odzwierciedla świadomy stan umysłu, w którym stoimy w roli czułego obserwatora osadzonego w percepcji chwili obecnej. Angielski przymiotnik ‘mindful’ oznacza uważny, troskliwy, świadomy, co jest właściwie kwintesencją omawianej idei. Patrząc na wzmianki dotyczące konkretnych technik efektywnego relaksu, widzimy jak wiele z nich opiera się również na pierwiastku tejże uważności. Niemniej jednak pozwalam sobie tej optyce dedykować osobny akapit, chcąc zaakcentować opcję pracy z kartami uważności, która jest procesem pomagającym w rozwoju samoświadomości, wdzięczności oraz kompetencji radzenia sobie ze stresem. Działanie z kartami może być świetnym wprowadzeniem do codziennej praktyki, będąc przy tym doskonałym ćwiczeniem na koncentrację i skupienie. Warto dodać, że dostępne są karty w wersji dla dzieci, młodzieży oraz dorosłych a zatem ze wzmacniającego oddziaływania korzystać mogą wszyscy domownicy. Narzędzie to może realnie wpłynąć na łatwiejsze radzenie sobie z emocjami, zwiększenie samooceny czy przełamywanie lęków. Praca z kartami może okazać się idealną formą wprowadzenia nowych jakości do życia czy też motywacji do znalezienia chwili na rozpoczęcie przygody świadomej pełni bycia.
Jakie są Twoje przekonania i nawyki?
Sztuka odpoczynku to jednak nie tylko poznanie i wdrożenie określonych technik. Sfera ta jest ściśle powiązana z takimi obszarami jak stawianie granic i umiejętność odpuszczania. Są to aspekty niejednokrotnie decydujące o tym, czy jest w nas wewnętrzna zgoda na dedykowanie czasu i przestrzeni na autentyczną, głęboką regenerację. Zajętość nie dodaje nam ważności, choć z moich obserwacji wynika, że bywa sposobem pozornie zwiększającym poczucie własnej wartości. Najpierw nakarm siebie, aby w drugiej kolejności móc nakarmić innych – również w sensie emocjonalno-intelektualnym. Dotyczy to zarówno Twoich domowników, jak i przyjaciół oraz dokonań zawodowych, które pozwalam sobie uosobić. Spotkanie ze znajomym i wysłuchanie jego rozterek, kanapowa przerwa, podczas której planujesz w głowie kolejne działania, weekenowy city break, kiedy forsujesz napiętą agendę zapamiętale dokumentując każde wydarzenie w social mediach nie ma nic wspólnego z esprit filozofii dbania o siebie. Nie neguję wymienionych form spędzania czasu, ale warto uchwycić różnicę pomiędzy jakimkolwiek zajęciem pozapracowym a aktywnością, która jest odżywcza dla naszego ciała i ducha oraz posiada dobroczynny wpływ na poziom regeneracji. Często obserwowana trudność pozostania w stanie odprężenia pokazuje również nasz ogólny stosunek do odpoczynku – pojawia się niepokój, że się lenimy i źle wykorzystujemy czas. Frajda z odpoczynku jest częścią DNA życia w trybie slow - podpowiedzią może być spojrzenie na nasze przekonania dotyczące nic nierobienia, wewnętrzne poczucie zasługiwania na regenerację i pozwolenie sobie na oddech. Kiedy po raz ostatni zdarzyło Ci się położyć, przymknąć oczy i po prostu pobyć? Kiedy ostatnio udałeś się na spacer nie zabierając ze sobą telefonu? Kiedy pozwoliłeś sobie na chwilę samotnego połączenia z naturą? Czy dedykujesz również czas na wspólny relaks z bliską osobą? Nie mam tutaj na myśli prowadzenia żywiołowej konwersacji, a raczej coś co umacnia więź między Wami - przytulenie, czas na wspólne bycie – bez potrzeby ubierania tego w słowa. Jako społeczeństwo, wcale nie zawężając do granic kraju, mamy tendencję do wypierania prawdy, o ile jest ona dla nas niewygodna, twierdząc ‘to mnie nie dotyczy’. Chętnie przyswajamy hasła idei odnoszących się do sztuki relaksu oraz osiągania wewnętrznego spokoju - włoskie ‘dolce far niente’, duńskie ‘hygge’, szwedzkie ‘lagom’ czy wspomniany koncept ‘mindfullness’. Choć podejścia związane z wewnętrznym poczuciem szczęścia i równowagi znane są od wieków, my zdaje się jesteśmy na etapie powtórnego uczenia się tego rzemiosła. Szybkie tempo rozwoju cywilizacyjnego, poziom życia oraz postęp technologiczny nie pozostają bez wpływu na umiejętność wsłuchania się w potrzeby własnego organizmu oraz wchodzenia w stan odprężenia. Współczesny człowiek bywa przebodźcowany, zabiegany, obarczony hałasem i wszechobecnymi impulsami stymulującymi do ‘robienia czegoś’. Tymczasem bycie ‘nieustannie zajętym’ zaczyna być passe.
Przestrzeń, która wspiera
Jeżeli zdecydujesz się wprowadzić stosowanie technik relaksacyjnych do swojego dziennego menu, warto zwrócić uwagę na przestrzeń, w której oddasz się rzemiosłu w duchu slow, a która również może wzmacniać intencję osiągniecia stanu spokoju i równowagi. Możesz ten czas wzbogacić o elementy typu zapalona świeca, woń kojącego zapachu kadzidła, zwrócić uwagę na rodzaj światła w pomieszczeniu czy też skorzystać z terapeutycznego działania tła muzycznego. Możesz również wzmocnić energetykę miejsca poprzez dobór kolorów: zieleń, fiolet, błękit czy delikatny róż. Czasami nawet niewielka zmiana wystroju przynosi upragniony efekt – drobne przemeblowanie, nieinwazyjny remake w postaci nowych poduch na kanapę czy wprowadzenie do pokoju roślin, których pozytywny wpływ na układ nerwowy człowieka znany jest nie od dziś. Otocz się ciepłem i przytulnością, aby w intymności swojego świata z serdecznością zatroszczyć się o swoje skrzydła.
Zasłuchaj się w sobie
Czy jest jakiś magiczny składnik, który dodatkowo wzmocni efekt wypoczywania. Tak. Kieruj się intuicją – zawsze i przede wszystkim. Zarówno w wyborze formy rekreacji, czasu i miejsca. Rób to, co kochasz, łącz techniki, eksperymentuj. Ciesz się aktywnością fizyczną i z miłością podaruj sobie przestrzeń na mentalną i duchową odnowę. Każdy dzień to Twój czas – nie ma potrzeby wracać do wczoraj, ani gonić jutra już dziś.
Dbajcie o siebie,
Małgosia
#świadomość #rozwójosobisty #rozwójduchowy #dusza #umysł #przekonania #energia #działanie #schemat #przebudzenie #narkiewiczmalgorzata #narkiewiczpisze #coachingduchowy #coachingłódź #coach #pisanie #lifecoaching
Zdjęcie: pexels . com / Ron Lach
Zdjęcia - źródło: pexels.com
Materiały
Bądźmy w kontakcie
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.
Email:
narkiewicz.malgorzata@gmail.com
Telefon:+48 691 37 66 49